Książka ma dość prostą grafikę ale za to ma coś w sobie w tej prostocie i różu (za którym nie przepadam). Dodatkowo książka jest dostępna w wielu miejscach, moja pochodzi z empiku ale ostatnio widziałam ją nawet w biedronce.
Czytając od razu mamy wrażenia, że czytamy słowa osoby która wie co mówi a nie na sucho przekazuje swoją wiedzę zdobytą z podręczników.
W środku kolorystyka i grafika pozostają zgodne z okładką. Rysunki gdzie nie gdzie świetnie się komponują z całością. Ale co w środku jest poza rysunkami? Otóż dowiadujemy się bardzo wielu ciekawych rzeczy. Przede wszystkim, że śliczny wygląd Koreanek to nie zasługa genów lecz dbania o cerę i każdy może wyglądać równie pięknie. Autorka jest Koreanką która mieszkając poza Korea nie zwracała aż takiej uwagi na pielęgnacje skóry i często ją opalała przez co jak sama pisze bardzo ją zniszczyła. Gdy przeprowadziła się do Korei zaczęła odkrywać sposób na piękny wygląd.
Czytając dowiemy się:
- jak ważne jest oczyszczanie twarzy i jak należy to robić by pozbyć się wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń.
- jak ważne jest codzienne nawilżanie naszej cery
- dlaczego warto stosować krem z filtrem nawet gdy pogoda jest pochmurna
- że na piękny wygląd składa się pielęgnacja zewnętrzna jak i wewnętrzna (zdrowe odżywianie i picie dużej ilości płynów)
Książka miło mnie zaskoczyła, że autorka nie próbuje nas przekonać, że najlepsze są kosmetyki koreańskie albo że należy trzymać się jednej firmy i jednej serii kosmetyków. Jest wręcz przeciwnie. Owszem autorka podaje swoje ulubione produkty ale podkreśla, że dla każdego dobre będzie co innego i samemu trzeba wypróbować kilku rzeczy by stwierdzić co jest najlepsze.
Po przeczytaniu zmieniło się moje podejście do dbania o skórę twarzy i po prawie miesiącu jestem w stanie zauważyć już pewną poprawę jak np. to że nie mam już aż tak dużego problemu z zatkanymi porami. Myślę, że przy dalszym sumiennym dbaniu o cerę będzie ona jeszcze w lepszym stanie!
Podsumowując książka jest warta przeczytania. Myślę, że osoby które mają jakiś problem z cerą po przeczytaniu będą w stanie lepiej o nią zadbać bez konieczności sięgania po drogie kosmetyki. Ja w większości używam kosmetyków dostępnych w każdej naszej drogerii. Teraz stopniowo będę wprowadzała koreańskie kosmetyki i zobaczę czy jest jakaś różnica i jeśli tak to jak duża.
Myślę, że warto dodać, że obecnie również muszę stosować preparaty które bardzo przesuszają skórę i ją podrażniają jednak ja nie zauważam u siebie suchej skóry. Jest bardziej wrażliwa ale przy delikatnych kosmetykach nie jest to problem. Myślę, że to właśnie przez znacznie większe dbanie o cerę teraz nie mam jej przesuszonej a wręcz przeciwnie, jest miękka i zaczyna być coraz bardziej jędrna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz