piątek, 7 października 2016

Sekrety urody Koreanek - Charlotte Cho

 Od tej książki tak na prawdę zaczęłam zwracać uwagę na kosmetyki azjatyckie chociaż już wcześniej nie raz czytałam, że są dobrej jakości. Ale czy warto płacić za nie czasem więcej niż za kosmetyki dostępny w polskich drogeriach? Tego akurat z tej książki się nie dowiemy i każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.


Książka ma dość prostą grafikę ale za to ma coś w sobie w tej prostocie i różu (za którym nie przepadam). Dodatkowo książka jest dostępna w wielu miejscach, moja pochodzi z empiku ale ostatnio widziałam ją nawet w biedronce. 


Czytając od razu mamy wrażenia, że czytamy słowa osoby która wie co mówi a nie na sucho przekazuje swoją wiedzę zdobytą z podręczników. 


W środku kolorystyka i grafika pozostają zgodne z okładką. Rysunki gdzie nie gdzie świetnie się komponują z całością.  Ale co w środku jest poza rysunkami? Otóż dowiadujemy się bardzo wielu ciekawych rzeczy. Przede wszystkim, że śliczny wygląd Koreanek to nie zasługa genów lecz dbania o cerę i każdy może wyglądać równie pięknie. Autorka jest Koreanką która mieszkając poza Korea nie zwracała aż takiej uwagi na pielęgnacje skóry i często ją opalała przez co jak sama pisze bardzo ją zniszczyła. Gdy przeprowadziła się do Korei zaczęła odkrywać sposób na piękny wygląd.


Czytając dowiemy się: 
  • jak ważne jest oczyszczanie twarzy i jak należy to robić by pozbyć się wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. 
  • jak ważne  jest codzienne nawilżanie naszej cery
  • dlaczego warto stosować krem z filtrem nawet gdy pogoda jest pochmurna
  • że na piękny wygląd składa się pielęgnacja zewnętrzna jak i wewnętrzna (zdrowe odżywianie i picie dużej ilości płynów)
Książka miło mnie zaskoczyła, że autorka nie próbuje nas przekonać, że najlepsze są kosmetyki koreańskie albo że należy trzymać się jednej firmy i jednej serii kosmetyków. Jest wręcz przeciwnie. Owszem autorka podaje swoje ulubione produkty ale podkreśla, że dla każdego dobre będzie co innego i samemu trzeba wypróbować kilku rzeczy by stwierdzić co jest najlepsze. 

Po przeczytaniu zmieniło się moje podejście do dbania o skórę twarzy i po prawie miesiącu jestem w stanie zauważyć już pewną poprawę jak np. to że nie mam już aż tak dużego problemu z zatkanymi porami. Myślę, że przy dalszym sumiennym dbaniu o cerę będzie ona jeszcze w lepszym stanie! 

Podsumowując książka jest warta przeczytania. Myślę, że osoby które mają jakiś problem z cerą po przeczytaniu będą w stanie lepiej o nią zadbać bez konieczności sięgania po drogie kosmetyki. Ja w większości używam kosmetyków dostępnych w każdej naszej drogerii. Teraz stopniowo będę wprowadzała koreańskie kosmetyki i zobaczę czy jest jakaś różnica i jeśli tak to jak duża.   

Myślę, że warto dodać, że obecnie również muszę stosować preparaty które bardzo przesuszają skórę i ją podrażniają jednak ja nie zauważam u siebie suchej skóry. Jest bardziej wrażliwa ale przy delikatnych kosmetykach nie jest to problem. Myślę, że to właśnie przez znacznie większe dbanie o cerę teraz nie mam jej przesuszonej a wręcz przeciwnie, jest miękka i zaczyna być coraz bardziej jędrna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz