sobota, 1 października 2016

Galaretka ze słodkiej fasoli




To część słodyczy przywiezionych przeze mnie do Polski. Część ponieważ nie wszystkie zdążyły załapać się na zdjęcie przed ich zjedzeniem. Japońskie słodycze mają to do siebie, że duża część z nich ma bardzo krótką datę ważności więc były takie które było trzeba zjeść maksymalnie 3 dni po moim powrocie. 

Dziś przyjrzymy się bliżej niewinnemu brązowemu prostokącikowi. 


Jest to przekąska zrobiona ze słodkiej czerwonej fasoli. Ma konsystencje twardawej kleistej galaretki. W środku było można znaleźć gdzie nie gdzie kawałki fasoli. Ta galaretka jest tak strasznie słodka, że starczyła dla całej mojej rodziny i nikt nie domagał się więcej. Myślę, że zjedzenie całości samemu na raz nie nie możliwe. Smak nie wiem do czego mogła bym porównać niestety. 
Ogólnie mi smakowało ale nie jest to mój faworyt spośród przywiezionych smakołyków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz