wtorek, 11 października 2016

żel-krem ze śluzem ślimaka firmy Mizon

Kremu zaczęłam używać od niedawna więc jeszcze nie zużyłam całego opakowania dlatego nie wiem na ile ono starczy. Krem ten ma kleistą konsystencję i jest bezbarwny. Stosunkowo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze uczucia lepkości. Niewielka jego ilość starcza na pokrycie twarzy więc myślę, że będzie stosunkowo wydajny. Według informacji jaką znalazłam na pudełku wynika, że ten żel-krem ma redukować zmarszczki (tego nie wiem nie posiadam ich jeszcze) oraz zmniejszać blizny (tych z kolei trochę mam po trądziku) czy je zmniejsza jeszcze nie nie zauważyłam bo krótko go stosuje jednak jeśli zauważę poprawę w tej kwestii na pewno o tym napiszę. Dla mnie ważne było by krem nie podrażniał mojej skóry ponieważ przez leczenie stała się bardzo wrażliwa i sucha więc łatwo o nie chciane podrażnienia. Pod tym względem krem sprawdza się idealnie nie podrażnia i nawilża. Skóra po nim staje się gładka w dotyku i delikatna.



Krem zawiera 74% śluzu ślimaka a opakowanie zawiera 45 ml. Ja kupiłam krem za około 38 zł + koszt dostawy.

Swój krem kupiłam po przez stronę rubishop.pl można go znaleźć TUTAJ był akurat w promocji i z tego co patrzyłam ona nadal trwa. Oprócz ładnie zapakowanego kremu dostałam jeszcze z tej samej serii maseczkę (nie była jak strona informowała na bawełnianej płachcie ale i tak byłam z niej zadowolona) i dwie próbki kremu o większej zawartości śluzu ślimaka.

Zalety:

  • wygodne i lekkie opakowanie
  • nie posiada barwników
  • szybko się wchłania
  • nie zapycha porów
  • nie podrażnia
  • nawilża
  • nie zbyt mocny zapach który szybko się ulatnia
  • myślę, że jest stosunkowo wydajny
Co do wad to jeszcze żadnych nie zauważyła, jeśli jakieś znajdę to napiszę :)

piątek, 7 października 2016

AsianBox 3

Na początku września zamówiłam tzw kota w worku. Czyli AsianBox 3. Co to właściwie jest? Otóż jest to pudełko z kosmetykami ale przed zakupem nie było wiadomo jakimi. Jedyną informacje jaką się znało to, że pudełko kosztuje 99,99 zł z przesyłką a wartość ma przekraczać 200 zł oraz, że produkty znajdujące się w środku będą firm dostępnych w sklepie (jedynie azjatyckie). Zastanawiałam się czy zamówić ale w końcu zaryzykowałam. Pudełko znajdziemy TUTAJ . Czy warto? Oceńcie sami.


Tak prezentuje się pudełko. Muszę przyznać, że grafika jest śliczna!!


Zaraz po otwarciu zobaczyłam właśnie to. Moje pierwsze pudełko AsianBox zostało otwarte.


A teraz dokładniej co zawiera :
1. Baby Pet Magic Mask Panda według ulotki cena 17,95 zł na ebay znalazłam ją za 17,77 zł więc można powiedzieć, że różnicy w cenie nie ma a mamy pewność, że tutaj jest to produkt oryginalny. 


Już samo opakowanie zachęca mnie do jej użytku :)

2. Jumbo Concealer - Cena z ulotki 42,95 zł cena na ebay - 25.83 zł (jednak to najtańsza oferta jaką znalazłam inne były bliższe tej sklepowej lub wyższe) Różnica w cenie tutaj już dość spora ale co do oryginalności kosmetyków na ebayu nie jestem w 100% pewna. Jedyne co o tym korektorze mogę powiedzieć na razie to to, że ładnie pachnie. Nie korzystam z korektorów ale tego z chęcią wypróbuje. Oby tylko nie okazał się za jasny..




3. Dr Ampoule Hyaluronic Acid - cena z ulotki 54,95 zł ebay - 53,46 zł więc znów różnicy praktycznie nie ma.  Serum ma nawilżać i działać ujędrniając. Serum znajduje się w szklanym opakowaniu i jest stosunkowo gęste. Jednak zanim zacznę je stosować chce najpierw skończyć obecne. 



4. Water Drop Sleeping Pack - cena z ulotki 49,95 zł ebay- niestety identycznej nie znalazłam jednak z tej samej firmy i o tej pojemności ceny również miały około 50 zł. Nocna maseczka ma intensywnie nawilżać. Najchętniej użyłabym jej od razu niestety musi jeszcze poczekać ponieważ będzie kolidować z moim leczeniem. 



5. Balck Snail Care Kit - cena z ulotki 59,95 zł ebay - identycznego zestawu nie znalazłam. Jest to zestaw miniaturek krem 18 ml emulsja 30 ml i toner 30 ml oraz jedna maseczka. Wszystkie produkty zawierają śluz ślimaka. Są to nie duże opakowania ale uważam, że są wystarczające by przekonać się o jakości produktów. 



Ilość próbek w AsianBox 3 - 0 sztuk

Wartość AsianBox3 według załączonej ulotki - 225,75 zł wartość pudełka (bez ostatniego produktu) według ebay - 147,06 zł myślę, że gdyby udało mi się znaleźć wszystkie produkt ceny były by bardzo zbliżone do siebie. 

Czy kupie kolejny AsianBox gdy się pojawi? Szczerze nie wiem możliwe, że się na niego skusze jednak to pewnie będzie zależało jaką wartość będzie miało mieć pudełko. Na pewno obecną edycją nie jestem rozczarowana. Czy jestem zadowolona? Tego dowiem się po wypróbowaniu kosmetyków. Gdybym miała sama wybierać w sklepie to pewnie bym się zdecydowała na 3  z 5 tych produktów. Ale z chęcią wypróbuje wszystkie.

Z pewnością AsianBox 3 jest świetnym rozwiązaniem gdy chcemy przetestować Koreańskie kosmetyki bo jak widać kupując je za 99,99zł sporo się zaoszczędziło. Produkty nad którymi sama bym się zastanawia czy kupić po za pudełkiem są o wartości powyżej 100 zł więc uważam, że ten zakup mi się opłacał :) a to, że na wysyłkę musiałam czekać długo tylko potęgowało moją ciekawość :D

Sekrety urody Koreanek - Charlotte Cho

 Od tej książki tak na prawdę zaczęłam zwracać uwagę na kosmetyki azjatyckie chociaż już wcześniej nie raz czytałam, że są dobrej jakości. Ale czy warto płacić za nie czasem więcej niż za kosmetyki dostępny w polskich drogeriach? Tego akurat z tej książki się nie dowiemy i każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.


Książka ma dość prostą grafikę ale za to ma coś w sobie w tej prostocie i różu (za którym nie przepadam). Dodatkowo książka jest dostępna w wielu miejscach, moja pochodzi z empiku ale ostatnio widziałam ją nawet w biedronce. 


Czytając od razu mamy wrażenia, że czytamy słowa osoby która wie co mówi a nie na sucho przekazuje swoją wiedzę zdobytą z podręczników. 


W środku kolorystyka i grafika pozostają zgodne z okładką. Rysunki gdzie nie gdzie świetnie się komponują z całością.  Ale co w środku jest poza rysunkami? Otóż dowiadujemy się bardzo wielu ciekawych rzeczy. Przede wszystkim, że śliczny wygląd Koreanek to nie zasługa genów lecz dbania o cerę i każdy może wyglądać równie pięknie. Autorka jest Koreanką która mieszkając poza Korea nie zwracała aż takiej uwagi na pielęgnacje skóry i często ją opalała przez co jak sama pisze bardzo ją zniszczyła. Gdy przeprowadziła się do Korei zaczęła odkrywać sposób na piękny wygląd.


Czytając dowiemy się: 
  • jak ważne jest oczyszczanie twarzy i jak należy to robić by pozbyć się wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. 
  • jak ważne  jest codzienne nawilżanie naszej cery
  • dlaczego warto stosować krem z filtrem nawet gdy pogoda jest pochmurna
  • że na piękny wygląd składa się pielęgnacja zewnętrzna jak i wewnętrzna (zdrowe odżywianie i picie dużej ilości płynów)
Książka miło mnie zaskoczyła, że autorka nie próbuje nas przekonać, że najlepsze są kosmetyki koreańskie albo że należy trzymać się jednej firmy i jednej serii kosmetyków. Jest wręcz przeciwnie. Owszem autorka podaje swoje ulubione produkty ale podkreśla, że dla każdego dobre będzie co innego i samemu trzeba wypróbować kilku rzeczy by stwierdzić co jest najlepsze. 

Po przeczytaniu zmieniło się moje podejście do dbania o skórę twarzy i po prawie miesiącu jestem w stanie zauważyć już pewną poprawę jak np. to że nie mam już aż tak dużego problemu z zatkanymi porami. Myślę, że przy dalszym sumiennym dbaniu o cerę będzie ona jeszcze w lepszym stanie! 

Podsumowując książka jest warta przeczytania. Myślę, że osoby które mają jakiś problem z cerą po przeczytaniu będą w stanie lepiej o nią zadbać bez konieczności sięgania po drogie kosmetyki. Ja w większości używam kosmetyków dostępnych w każdej naszej drogerii. Teraz stopniowo będę wprowadzała koreańskie kosmetyki i zobaczę czy jest jakaś różnica i jeśli tak to jak duża.   

Myślę, że warto dodać, że obecnie również muszę stosować preparaty które bardzo przesuszają skórę i ją podrażniają jednak ja nie zauważam u siebie suchej skóry. Jest bardziej wrażliwa ale przy delikatnych kosmetykach nie jest to problem. Myślę, że to właśnie przez znacznie większe dbanie o cerę teraz nie mam jej przesuszonej a wręcz przeciwnie, jest miękka i zaczyna być coraz bardziej jędrna. 

niedziela, 2 października 2016

Łzy mojej duszy - Kim Hyon Hui

Dziś postaram się napisać nieco o książce którą właśnie skończyłam czytać. "Łzy mojej duszy" jest to książka autobiograficzna opisuje pewien etap życia autorki. Możemy się z niej dowiedzieć jak wygląda życie w Korei Północnej i jak bardzo różni się od życia w Europie czy innych krajach Azjatyckich.


Autorka opisuje jak i dlaczego stała się szpiegiem oraz opisuje w jaki sposób przebiegał zamach na lot koreańskich lini lotniczych Korean Air numer 858. 


Podobno autorka całe honorarium z tytułu sprzedaży tej książki przekazała rodzinom ofiar tego strasznego zdarzenia. 


Książka jest bardzo smutna zwłaszcza gdy się pamięta, że to nie jest fikcja a faktycznie miało miejsce. Książka jest bardzo ciekawa i polecam ją zwłaszcza tym którzy chcą chociaż trochę przybliżyć sobie życie Korei Północnej. Szczerze współczuje autorce bo musi żyć z strasznym ciężarem. Niestety ludzi takich jak ona jest na pewno więcej..mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni..

sobota, 1 października 2016

Galaretka ze słodkiej fasoli




To część słodyczy przywiezionych przeze mnie do Polski. Część ponieważ nie wszystkie zdążyły załapać się na zdjęcie przed ich zjedzeniem. Japońskie słodycze mają to do siebie, że duża część z nich ma bardzo krótką datę ważności więc były takie które było trzeba zjeść maksymalnie 3 dni po moim powrocie. 

Dziś przyjrzymy się bliżej niewinnemu brązowemu prostokącikowi. 


Jest to przekąska zrobiona ze słodkiej czerwonej fasoli. Ma konsystencje twardawej kleistej galaretki. W środku było można znaleźć gdzie nie gdzie kawałki fasoli. Ta galaretka jest tak strasznie słodka, że starczyła dla całej mojej rodziny i nikt nie domagał się więcej. Myślę, że zjedzenie całości samemu na raz nie nie możliwe. Smak nie wiem do czego mogła bym porównać niestety. 
Ogólnie mi smakowało ale nie jest to mój faworyt spośród przywiezionych smakołyków. 

wtorek, 27 września 2016

Zapowiedź słodyczowego szaleństwa

Będąc w Japonii nie obyło się oczywiście bez zakupów słodyczy czy jedzenia...dostępność produktów w niewielkich sklepach jest nieco inna niż u nas. Na każdym kroku można spotkać sklepu 7-eleven, Family Market czy Lawson. Nie znajdziemy tam produktów typu chleb za to otrzymamy ugotowany już ryż czy gotowane jajka. Znajdziemy tam również bułki z makaronem czy też z nadzieniem ze słodkich ziemniaków. Oprócz tego jest dość spory wybór w gotowych daniach które są bardzo smaczne i jest możliwość podgrzania ich na miejscu. Gdy kupimy np. zupkę chińską od razu w sklepie możemy ją zalać wrzątkiem, a w niektórych sklepach nawet usiądź przy blacie i od razu zjeść. Oprócz tego w tych sklepach możemy wydrukować potrzebne nam rzeczy w kolorze lub czaro-białe. Co może wydawać się ciekawe alkohol w Japonii można kupować od 20 roku życia.

Poniżej cześć moich zakupów między innymi z właśnie wymienianych sklepów



czwartek, 22 września 2016

Sklepy z produktami Azjatyckimi

Poniżej będą linki do sklepów które oferują produkty sprowadzane z Azji. Ceny w sklepach są bardzo zbliżone do siebie jednak ich asortyment się nieco różni.

Sklepy z kosmetykami: 
1. Skin79 - jak sama nazwa wskazuje znajdziemy tutaj produkty firmy Skin79
2.MyAsia - tutaj znajdziemy produkty takich firm jak: Lioele, Holika Holika, Suiskin
3.Missha - produkty firmy Missha
4.Sachi
5.RubiShop
6.Azjatycki Bazar

Jak widać sklepów oferujących same kosmetyki wcale nie jest bardzo mało. Każdy z nich oferuje inne produkty (oczywiście powtarzają się ale nie wszystkie). Są też sklepy nastawione na sprzedaż różnego asortymentu.

Sklepy nie tylko z kosmetykami:

1. Japan Store - znajdziemy tu zarówno kosmetyki jak i przekąski oraz zabawki
2. Azjatycki Zakątek - znajdziemy tu kosmetyki, przekąski, akcesoria papiernicze i wiele innych

Sklepy z azjatycką żywnością:

1. JapanFood
2. Kuchnia Świata
3. Smaki Orientu
4. SłodkoKwaśny
5. NaSushi

Sklepy z akcesoriami: 

1. Dango Shop - są tu mangi, czasopisma, przypinki, kubki
2. Nagomi - ceramika
3. Miyako - różne figurki, akcesoria papiernicze, akcesoria kuchenne